
Poradnik jak być podróżniczką w swoim mieście lub regionie
Wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe miesiące będziemy podróżować głównie wirtualnie albo w niewielkiej odległości od naszego miejsca zamieszkania.
Czy takie podróże są wybrakowane, mniej wartościowe? Czy są jakimś smutnym zastępnikiem realnych wypraw na koniec świata, które są chwilowo niedostępne? Wydaje mi się, że nie. W końcu wiele z tych wirtualnych czy bliższych wypadów jest w stanie realnie zaspokoić te same potrzeby, które realizujemy w trakcie podróżowania w ogóle: potrzebę eksploracji, poznania czegoś nowego, potrzebę intelektualnej stymulacji, potrzebę zachwytu czy potrzebę relaksu.
Dziś będę Was zachęcać do eksplorowania swojego miejsca zamieszkania, odkrywania na nowo pozornie znanej bliskiej rzeczywistości.
Zauważyłam na własnym przykładzie, że przeprowadzając się do nowego miejsca największą ochotę na zwiedzanie, poznawanie mam na samym początku. Można to nazwać entuzjazmem początkującego, który pcha mnie do sumiennego poszukiwania informacji o nowym mieście, zapuszczania się w różne jego zakamarki, „obwąchiwania” nowego terytorium. Sprawia mi to mnóstwo frajdy.
Później ścieżki stają się bardziej wydeptane, są ulubione miejsca, które przyciągają jak magnez. Myślę, że większość z nas mieszkając gdzieś dłużej porusza się zwykle po ułożonej i względnie stałej mapie miasta. Składają się na nią głównie oswojone nasze miejsca. Jak zatem odświeżyć trochę naszą mapę? Jak na nowo wejść w buty odkrywcy? Jak być podróżniczką w swoim mieście? Podzielę się z Wami sprawdzonymi sposobami, których sama używam.
Pożycz lub kup przewodnik po miejscu, w którym mieszkasz
Być może jeśli mieszkasz gdzieś od urodzenia nigdy nie miałaś w ręce przewodnika po swoim mieście czy po swoim regionie. Nie było takiej potrzeby, uczyłaś się go praktycznie od najmłodszych lat od rodziny i przyjaciół. Być może miasto, w którym mieszkasz nie jest Twoim miastem rodzinnym. Ale i tak długi staż zobowiązuje do powiedzenia, że znasz je jak własną kieszeń. We wszystkich tych sytuacjach tym bardziej zachęcam Cię do sięgnięcia po przewodnik.
Przewodniki to kopalnie wiedzy historycznej, geograficznej, ekonomicznej czy kulturowej. Podpowiadają najciekawsze atrakcje, opowiadają historie, prezentują lokalną kuchnię, tradycje etc. Pozwalają nam przypomnieć sobie wiele faktów, a także dowiedzieć się wielu nowych. Polecam z całkowitą otwartością skorzystać z przewodnika po Twoim mieście tak jakbyś korzystała z przewodnika po jakimkolwiek innym miejscu, w którym nigdy nie byłaś. Oznacza to przeczytanie go od deski do deski, zaznaczenie najciekawszych fragmentów i miejsc, które chcesz odwiedzić. Następnym krokiem jest ułożenie planu i zwiedzenie twojego miasta lub regionu z przewodnikiem w ręce.

Przeczytaj wpisy blogowe na temat twojego miasta lub regionu
Kolejnym bogatym źródłem inspiracji do podróży po twoim mieście lub Regionie mogą być wpisy blogowe. Podróżowanie po Polsce cieszy się niesłabnącą popularnością, dlatego z pewnością znajdziesz wiele subiektywnych przewodników i materiałów. Spojrzenie na dobrze znane miejsca z perspektywy innej osoby, która najprawdopodobniej zwraca uwagę na zupełnie inne elementy, może być ożywcze. Być może ruszysz jej śladami lub wybierz sobie pojedyncze atrakcje, które chcesz lepiej poznać.
Weź udział w oprowadzaniu po mieście lub po danej dzielnicy
Wiele miast, szczególnie w sezonie letnim organizuje oprowadzania po głównych atrakcjach, zwiedzania tematyczne albo koncentrujące się na poszczególnych dzielnicach miasta. Często zwiedzanie jest prowadzone przez wolontariuszy-pasjonatów, a udział w nim jest nieodpłatny lub też opłata jest dobrowolna. Warto skusić się na takie zwiedzanie, bo w większości przypadków możemy liczyć na profesjonalną i inspirującą lekcję historii, geografii czy architektury. Przewodnicy znają wiele ciekawych anegdot, mają mnóstwo przemyśleń na temat odwiedzanego miejsca i znajdą odpowiedzi na wiele pytań.
Studiuj dokładnie mapę swojego miasta lub regionu
Niezbędnym atrybutem w tym ćwiczeniu będzie mapa. Może być papierowa, ale równie dobrze nada się elektroniczna, choćby google maps. Zachęcam Cię do dokładnego przyjrzenia się mapie i zidentyfikowania białych plam, czyli takich miejsc na mapie, gdzie prawdopodobnie nigdy twoja noga nie postała. Mogą to być też miejsca, gdzie ostatni raz byłaś bardzo wiele lat temu i warto sprawdzić czy coś się tam zmieniło (na pewno!). Założę się, że znajdzie się więcej niż jedno takie miejsce. Następnie warto ruszyć na odkrywanie białych plam i zapełnić je treścią, widokami i wspomnieniami.

Spaceruj bez celu
Bardzo wiele nowych miejsc udało mi się odkryć przez przypadek, spacerując bez celu po jakiejś mniej lub bardziej znanej części miasta. W takich wypadkach daje się ponieść ciekawości. Jeśli zauważę jakiś intrygujący trop idę za nim: wchodzę do interesującego sklepu lub kawiarni, eksploruję nieznany skwerek, jednokierunkową drogę, wchodzę w jakieś podwórko i zwykle natykam się na coś ciekawego, pięknego, innego.

Spaceruj z uważnością
Takie spacery można sobie też urządzać po dobrze znanej okolicy. Wtedy warto spacerować z maksymalną uważnością na szczegóły np. ciekawe elementy budynków, ciekawe rośliny, najpiękniejsze balkony (tematykę można wymyślać zupełnie dowolnie). Gwarantuję Ci, że taki uważny spacer przyniesie wiele nowych znalezisk.
Innym pomysłem jest spacerowanie z uważnością na jeden ze zmysłów np. odkrywanie dźwięków ulubionej okolicy lub odkrywanie zapachów. To zupełnie inne doświadczenie, kiedy staramy się wyłączyć (w miarę możliwości) inne zmysły i operować głównie jednym. W trakcie takiego spaceru można się bardzo zdziwić, ile wokół jest ptaków, albo jak intensywnie i różnorodnie potrafi pachnieć ulubiony las.

Zrób coś innego w znanym miejscu
Bardzo często konkretne miejsca w naszym mieście czy regionie kojarzą nam się z konkretnymi funkcjami, które dla nas pełnią. Zwykle mamy ulubione parki, gdzie chodzimy spacerować, ulubione trasy na rower, ulubione miejsca gdzie spotykamy się z rodziną i spędzamy czas w określony sposób. Zachęcam Cię do przełamania tej rutyny i zrobienia czegoś nowego w miejscu, które zwykle „służy” do jakiegoś innego celu. Jeśli zawsze chodzisz na spacer do danego parku następnym razem weź ze sobą prowiant i urządź piknik. Jeśli zawsze przelatujesz przez centrum swojego miasta lotem błyskawicy załatwiając milion spraw następnym razem siądź na ławce i poobserwuj przechodzących ludzi. Otworzy to zupełnie nową perspektywę na dane miejsce.
Słuchaj osobistych historii
Kolejną możliwą opcją podróżowania i odkrywania na nowo miejsca, w którym mieszkasz jest słuchanie osobistych historii jego mieszkańców. Często odbywamy wtedy podróże w czasie, poznajemy nasze miasto sprzed kilku, kilkunastu a nawet kilkudziesięciu lat. Mamy szansę popatrzeć na nie przez pryzmat subiektywnych wspomnień naszego rozmówcy i zanurzyć się w jego subiektywnej mapie miasta. Często będzie to rozmowa o miejscach, których już nie ma, za którymi się tęskni. Często będzie to rozmowa o tradycjach, które są nadal kultywowane albo o tym co się zmieniło, subiektywnie na lepsze lub na gorsze. Takie opowieści mogą być fascynujące, inspirujące i odkrywcze.

