
O Nas
Cześć to my, Marta i Ania czyli ekipa projektu „Dziewczyny jadą tam gdzie chcą”!
Skąd się wzięły „Dziewczyny…”?
Z chęci budowania społeczności, która będzie wspierała kobiety w realizowaniu ich podróżniczych marzeń i planów. Z potrzeby dzielenia się wiedzą, praktycznymi wskazówkami z kobietami, które już podróżują lub chciałby rozpocząć swoją wielką przygodę.
W 2020 roku tą przestrzeń założyła Ania, a w 2021 dołączyła Marta. Póki co dzielimy się z Wami inspiracjami i praktyczną wiedzą na blogu, ale musicie wiedzieć, że nasze apetyty są większe i to pewnie nie jest nasze ostatnie słowo.
Poznajcie Anię:

Jestem Ania i już w trzeciej klasie podstawówki przepuściłam wszystkie datki z komunii na pierwszą podróż zagraniczną (do Danii do Legolandu). Od tamtej pory podróżowałam zawsze, coraz dalej i coraz odważniej.
W pewnym momencie okazało się, że podróż dookoła świata, o której fantazjowałam kosztuje tyle co trzy metry mieszkania w Warszawie. Dlatego bez żalu pożegnałam wizję zakupu schowka na szczotki, zrezygnowałam z pracy, spakowałam plecak i pojechałam w prawie 9 miesięczną samodzielną podróż przez świat. Wyprawę pełną zgiełku azjatyckiej ulicy, zapachów orientalnych przypraw, spokoju australijskiego outbacku czy słodkiego lenistwa pod palmą na wyspach szczęśliwych Pacyfiku.
Mam za sobą wiele indywidualnych i grupowych wypraw i wyjazdów nawet w najodleglejsze miejsca, wszystkie organizowane i koordynowane samodzielnie. Prawdziwą przyjemność sprawia mi planowanie podróży i wyszukiwanie lokalnych smaczków. Niemniejszą bycie w podróży i doświadczanie jej wszystkimi zmysłami.
Poznajcie Martę:

Jestem Marta. Mama 3ki małych odkrywców Świata z Wrocławia. Kochamy egzotyczne miejsca (każdy ma tu swoją własną definicję egzotyki). Uwielbiamy poznawać pozornie zwyczajnych ludzi. Zachwycamy się różnorodnością i unikalnością. Dlatego cieszę się, że tutaj jesteś i mam nadzieję, że zainspiruję Cię do śmiałego podróżowania ze swoją gromadą.
Miłość do drogi zaszczepili we mnie rodzice. I to jest schemat, który chcę powielić.
Nasze pierwsze wojaże to długie godziny w terkocącym czerwonym busie. Ohh, jak ten Transit warczał. Spanie na pace, śpiewanie piosenek turystycznych („bo ja mam tylko jeden świat, Słońce, góry, pola, wiatr” – znasz?), pikniki na łąkach i polach. Wciąż pamiętam zapach świeżych pomidorów i smażonych kotletów schabowych cioci Lusi. Dasz wiarę, że nikt nie myślał wtedy o bezpiecznym transporcie dzieci w fotelikach samochodowych? Było błogo i lekko.
Samodzielne podróże z plecakiem po Azji, Afryce i Europie to kolejny etap. W życiu uwielbiam działać zgodnie z określonym planem. W podróżach kocham spontaniczność. Zostaję na dłużej tam, gdzie moje zmysły szaleją od zapachów, smaków i malowniczej przyrody.
Odkąd w moim Świecie pojawił się Michał, mój mąż i trójka naszych dzieci: Ludwik, Gucio i Brunek podróże przyjęły inny wymiar. Pierwszym była podróż w głąb siebie i odkrycie, że nadal może być ciekawie, odkrywczo i inspirująco. A pokazywanie dzieciom Świata to przeżywanie wielu pierwszych razów na nowo. Nieco inaczej. Bezpieczniej. Ale nadal tam, gdzie chcę. I tymi podróżami chciałabym się z Tobą podzielić.
Zapraszamy Cię do zrobienia sobie kubka ulubionej kawy lub herbaty i rozgoszczenia się w tej przestrzeni.